2.07.2018
Podstawowe oględziny samochodu przed zakupem
Niestety nigdy nie będziemy mieli pewności na 100 procent że auto które chcemy kupić jest całkowicie wolne od wad i usterek. Czasami są to sprawy tak ukryte, przykładowo elektronika że nie będziemy w stanie zdiagnozować usterki na prostych oględzinach czy jeździe próbnej. Oczywistym jest że zawsze istnieje ryzyko zakupowe, natomiast warto je zminimalizować poprzez wykonanie podstawowych czynności.
Przede wszystkim chcąc kupić dany model auta, należy najpierw zapoznać się z listą powszechnych bolączek danej marki i modelu. Pomoże to nam w skupieniu się na tych potencjalnie najczęstszych bolączkach, a nie marnowaniu uwagi na elementy które z reguły są trwałe.
Druga podstawowa czynność - zawsze sprawdzajmy historię pojazdu. Mając numer VIN jesteśmy w stanie sprawdzić jaka była przeszłość pojazdu. Jeśli cokolwiek wzbudzi naszą uwagę, rezygnujmy. Jest więcej niż pewne że zakup nie będzie satysfakcjonujący. Umówmy się, każde auto po większym wypadku nie nadaje się do ponownej eksploatacji, mimo że mechanik magik wizualnie zadbał o najmniejszy detal. Strona historiapojazdu.gov.pl jest dobrym źródłem informacji o pojeździe.
Jeśli chodzi o stan licznika nie ma co przywiązywać do przebiegu za dużej wagi, ponieważ nadal większość pojazdów ma cofnięty licznik przed rejestracją w Polsce. Niestety realia rynku są takie że dużo nabywców oczekuje niskiego stanu licznika i nieuczciwi handlowcy się dostosowują. Tak więc czasami więcej znaczy lepiej i wiarygodniej. Lepiej patrzeć na elementy kokpitu i po tym oceniać stan zużycia pojazdu niż patrzeć na parę cyferek.
Następnie popatrzmy na szyby w aucie. Ich produkcja powinna zbliżać się rocznikowo z produkcją auta. Miernik lakieru powinniśmy dzierżyć w rękach podczas każdych oględzin i metodycznie sprawdzić każdą stronę auta. Patrzmy szczególnie na nadkola czy boki drzwi - to elementy które najczęściej są szpachlowane i lakierowane po stłuczkach. Wszystkie łączenia blach, zderzaków, lamp muszą być symetryczne i nie poddające żadnej wątpliwości.
Oczywiście ogniska korozji to element na który warto zwrócić uwagę bo generuje późniejsze koszty. Stan reflektorów - równomierne zmatowienie / zużycie to podstawa. W przeciwnym razie musiał być jakiś powód wymiany jednego z nich. Zapach w kabinie, działanie klimatyzacji - świadczy to o stanie instalacji, czy samochód jest zagrzybiony itd. Jazda próbna powinna być robiona na zimnym silniku, wtedy możemy najbardziej wiarygodnie ocenić stan jednostki napędowej.
Resztę czynności polecamy zlecić fachowcowi bo samodzielnie raczej nie wykryjemy stanu wtryskiwaczy, filtrów itd. Wszystkie powyższe czynności które wskazaliśmy powinniśmy traktować jako barierę wejścia pojazdu w obszar naszych dalszych zainteresować.
