Ostatnie tygodnie to dla prasy motoryzacyjnej przede wszystkim news dotyczący wadliwych poduszek powietrznych. I rzeczywiście wydaje się że sprawa nie jest trywialna. Jak donoszą media w co najmniej kilkudziesięciu milionach aut zamontowano wadliwe poduszki powietrzne które zagrażają życiu i zdrowiu kierowcy i pasażerom.
#skup aut
Ze względu przede wszystkim na coraz to bardziej ostre normy spalania narzucane producentom aut, aktualnie praktycznie każdy nowy samochód jest wyposażony fabrycznie w system start-stop. Klientom reklamowany jest on jako system który oszczędza paliwo, co za tym idzie nasz portfel. Ile w tym prawdy i na co jeszcze wpływa ów system?
Już od jakiegoś czasu obowiązuje ustawa która mówi że każdy nowy samochód musi być wyposażony w czujniki ciśnienia powietrza w oponach. Samochody nowe jak i coraz częściej używane są w nie wyposażone. Podnosi to sporo koszt samej eksplantacji pojazdu.
Czy chcemy czy nie motoryzacja się ciągle zmienia. Niegdyś bezawaryjne diesle dzisiaj są już niemal tylko rzewnym wspomnieniem. Ciężko powiedzieć czy jest to spowodowane tylko pazernością producentów czy po prostu chorobami wieku dziecięcego niektórych modeli.
W dzisiejszych samochodach z silnikami diesla, filtr DPF to już standard. Wpłynął on w historii motoryzacji niewątpliwie na obsługę niegdyś "bezproblemowych" silników na olej napędowy w sposób raczej negatywny z punktu widzenia kierowcy. Jadąc dziś autem z filtrem DPF trzeba zwracać uwagę na jego działanie i starać się niejako dopasować do auta, a nie na odwrót.
Od czasu wprowadzenie obowiązku poruszania się pojazdem z zapalonymi światłami całą dobę zdecydowanie wzrosła ilość mandatów za zaniechanie tego obowiązku przez kierowców. Co więcej Unia Europejska wprowadziła dyrektywę nakazującą produkcję nowych samochodów wraz ze światłami do jazdy dziennej co miało na celu wyeliminowanie w niedalekiej przyszłości problemu kontrolowania zapalania świateł przez kierowcę oraz wzrost widoczności a co za tym idzie bezpieczeństwa na drodze.
Pogoda za oknem zmienna jest. Niby nie zapowiada się ostra zima, którą wieszczą niektórzy synoptycy, ale jednak temperatura waha się pomiędzy -2 aż do 10-15 st. C. Jest to ostatni dzwonek, aby pomyśleć o naszym aucie i zadbać o niego właściwie go przygotowując na nadejście zimy.
Niestety ostatnie doniesienia gazety "Puls Biznesu" nie zostawiają żadnych złudzeń. Znowu nas czekają podwyżki ubezpieczenia OC. Sami ubezpieczyciele przyznali, że ich bilans w końcu wyszedł na plus, jednakże jednocześnie wzrosła wysokość wypłat. O co chodzi? Tak, wszyscy to wiemy - jak nie wiadomo o co to jak zawsze chodzi o pieniądze.
Na zewnątrz coraz zimniej, jesień w pełnej krasie, a zimowe temperatury tuż za rogiem. Warto pamiętać o akumulatorze i już zawczasu zadbać o jego stan niż przy pierwszych przymrozkach stracić nerwy i czas. Na szczęście nie musimy od razu odwiedzać mechanika aby to sprawdzić. Wbrew pozorom czynności sprawdzające stan akumulatora są dość proste i każdy może je wykonać na własną rękę.
Przeciętny kierowca nie zdaje sobie sprawy jak ważnym czynnikiem w naszym samochodzie jest płyn chłodniczy. Silniki spalinowe mimo nowoczesnej technologii mają bardzo niską sprawność energetyczną - jedynie około 1/3 energii pozyskanej ze spalania paliwa jest zamieniane na energię mechaniczną. Pozostała energia musi być wyeliminowana w postaci ciepła właśnie za sprawą głównie płynu chłodniczego, aby zachować nasz silnik sprawny i niezawodnie działający przez lata.
