Blog

#motoryzacja #aktualności #prawo #kodeks drogowy

 12.02.2017

Zakaz wzajemnego wyprzedzania się wszystkich pojazdów ciężarowych

Ciekawa wiadomość wypływa z Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Otóż ministerstwo rozważa wprowadzenie zakazu wzajemnego wyprzedzania się wszystkich pojazdów ciężarowych. Jako że pomysł jest ciekawy, jednocześnie kontrowersyjny, ponieważ jak wszyscy wiemy punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Prezentujemy opinie ekspertów i kierowców.

Eksperci z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz samego ministerstwa są zdania, że manewr w którym wyprzedzają się samochody ciężarowe jest niezwykle niebezpieczny. Zmusza on kierowców aut osobowych niejednokrotnie do gwałtownego hamowania, co więcej manewr ten trwa zdecydowanie za długo co skutkuje utratami w płynności ruchu. Aktualnie brak w naszych kodeksach ruchu drogowego przepisu mówiącego o zakazie wyprzedzania się w jakichkolwiek warunkach samochodów ciężarowych na drogach ekspresowych czy autostradach.

Kierowcy oczywiście byli by zadowoleni z takiego rozwiązania, ponieważ praktycznie każdy z nas napotkał się z tego typu problemem, który skutkuje klasycznym tamowaniem ruchu. Pan Marek Konkolewski z warszawskiego WORD-u, określa to tak:

Ekonomia - ekonomią, rozumiem przewoźników, ale przede wszystkim liczy się bezpieczeństwo. A takie "wyprzedzanie słoni", gdy odbywa się na autostradzie w godzinach szczytu, bądź w nocy lub podczas opadów atmosferycznych, jest naprawdę bardzo niebezpieczne z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Ministerstwo wskazuje iż wzoruje się na prawach ruchu drogowego rodem z Niemiec. Przywołuje tutaj decyzję sądu apelacyjnego z Nadrenii-Westfalii który wskazał na następujące warunku dopuszczalne takiego wyprzedzania: manewr nie powinien trwać dłuzej niż 45 sekund, różnica prędkości pojazdów musi być większa niż 10 km/h.

Co na to kierowcy aut ciężarowych? Jak można się domyślić, nie są zachwyceni tym pomysłem. Wypowiedź jednego z kierowców:

- Nie jest to wg mnie optymalne rozwiązanie. My jako kierowcy raczej byli byśmy skorzy do ustalenia minimalnej prędkości. Nie możemy sobie pozwolić na jazdę szybciej, bo mamy elektroniczne ograniczniki w pojazdach. Staramy sobie pomagać podczas takiego manewru poprzez zwalnianie jeśli ktoś nas wyprzedza.

Szkoda tylko że my jako kierowcy samochodów osobowych nie widzimy tego "pomagania sobie" w praktyce. No cóż, czas pokaże co nam ministerstwo zgotuje.

Loading...