Blog

#motoryzacja #porady #silniki turbodoładowane #silniki wolnossące #benzyniaki #turbosprężarka

 12.04.2017

Wady i zalety benzyniaków turbodoładowanych i wolnossących i moda na downsizing.

Aktualnie na rynku aut w szczególności benzyniaków możemy zauważyć utrzymującą się modę na silniki nisko pojemnościowe, z reguły turbodoładowane. Ten trend wydaje się już być stały i niestety chcemy czy nie, musimy się pogodzić z tym co oferują nam producenci aut. Pomagamy rozważyć plusy i minusy takich jednostek w opozycji do tradycyjnych silników wolnossących.

Z reguły panują opinie że silniki doładowane mają lepsze osiągi i są bardziej elastyczne, mniej spalają, jednakże wysoce prawdopodobne że zdarzy się nam prędzej czy później awaria którą z pewnością odczujemy w domowym budżecie. Co więcej większość dzisiaj z oferowanych pojazdów to jednostki turbo.

Downsizing spowodowany jest przede wszystkim pobudkami ekologicznymi. Panowie w laboratoriach wpadli na pomysł że zmniejszając pojemność skokową i wsadzając turbosprężarkę wyemitują mniej spalin do atmosfery, co więcej samochód będzie bardziej oszczędny bo i spali mniej a co za tym idzie coraz bardziej wyśrubowane normy emisji spalin (szczególnie te europejskie) zostaną spełnione. Tylko zaraz coś tu przestaje działać jak zaczniemy gazować, a no właśnie wtedy wszystkie normy nie mają znaczenia.

O co chodzi? Zasada jest prosta i jedna - w silnikach doładowanych o niskich pojemnościach - dopóki jeździmy spokojnie, nie wykorzystujemy notorycznie doładowania, a do tego zmieniamy biegi wcześnie - oszczędzamy na paliwie. W przeciwnym razie dla naszego portfela bardziej racjonalny jest wolnossący motor, zarówno przy zakupie jak i eksploatacji.

Co nam daje w praktyce doładowanie? Turbina daje nam moment obrotowy dostępny już na bardzo niskich obrotach silnika. Czasami charakterystyka ta jest zmieniona na górną czyli oddawanie mocy przy większych obrotach. Często stosuje się także w tym przypadku dodatkowy kompresor lub dwie turbiny na raz. Warto zauważyć że w warunkach miejskich auto z doładowaniem nie ma sensu ponieważ nigdy nie wykorzystamy jego potencjału co więcej przysporzy nam tylko problemy - należy pamiętać o takich rzeczach jak np. odczekanie kilkudziesięciu sekund przed zgaszeniem silnika czy częsta wymiana oleju. Często systemy start-stop rozkładają turbinę na łopatki i awarie mamy jak w banku.

Silniki turbodoładowane mają bardziej skomplikowaną elektronikę na pokładzie, z reguły samochody te wyposażone są w dwumase co dodatkowo zwiększa koszty ewentualnych awarii. Generalnie w porównaniu do wolnossącego są to jednostki o które trzeba świadomie dbać aby uniknąć potencjalnych złych następstw.

Podsumowując niewątpliwą zaletą jednostek doładowanych jest dynamika, lepsze osiągi dostępne przy niskich obrotach czy elastyczność. Wady to głównie wyższe spalanie podczas dynamicznej jazdy, kosztowne awarie, zalecana częstsza wymiana oleju (nawet co 10 tys. km) czy wyższa cena wyjściowa. Jeśli zamierzacie jeździć samochodem głównie po mieście polecamy klasyczną jednostkę wolnossącą.

Loading...