12.11.2017
Ubezpieczenie OC - podwyżka cen to tylko kwestia czasu
Przypomnijmy, ubezpieczyciele ostatnimi czasy próbowali usprawiedliwiać horrendalne podwyżki cen ubezpieczeń OC brakiem zarobku na nich, zwiększonymi statystykami kolizji i wypadków, można by rzec ogólnie większym prawdopodobieństwem szkody co ma wynikać ze statystyk policyjnych. Co tym razem?
Gazeta "Puls Biznesu" donosi że pierwsze półrocze dla towarzystw ubezpieczeniowych to zdecydowany zysk ze sprzedaży polis kierowcom. Podobno cała branża bazująca na ubezpieczeniach tego typu zarobiła ponad 100 mln złotych, co naprawdę nie dziwi nas kierowców po ostatnich podwyżkach, prawda?
Trzeba powiedzieć że dane są bardzo wiarygodne, ponieważ pochodzą z Komisji Nadzoru Finansowego. Dziennik cytuje nawet prezesa firmy zarządzającej porównywarką cenową ubezpieczeń "Ubea", który stwierdził że ten zysk jest okupiony kosztem podwyżek dla kierowców, gdzie średnio składki wzrosły o niemal 41 procent.
Samych zebranych składek Puls Biznesu podaje iż jest ponad 510 mld złotych, co stanowi wzrost o 1,5 mld w porównaniu do roku ubiegłego. Co ciekawe jak moglibyśmy się spodziewać ubezpieczyciele mówią o kolejnych podwyżkach, ponieważ jednocześnie wraz z wzrostem dochodów odnotowują coraz większe wypłacane odszkodowania (cyt. jest to niepokojące) ...
A więc efekt będzie taki jak zwykle - najwięcej stracą bezszkodowi kierowcy, którzy złożą się na coraz to większe wypłacane odszkodowania osobom poszkodowanym przez głównie przestępców drogowych, cwaniaków i osoby psychicznie chore za kółkiem lub po prostu młodych nieodpowiedzialnych i zielonych.