11.03.2017
Długie podróże samochodem w nocy - zagrożenia
Ludzki organizm ma swoje ograniczenia, ciemność bardzo negatywnie wpływa na możliwości naszego wzroku. Co więcej wielogodzinne prowadzenie samochodu prowadzi do poważnego zmęczenia, tym samym wydłuża czas reakcji. Wszyscy eksperci szkół jazdy zgodnie odradzają jazdy samochodem nocą jeśli nie musimy, w przeciwnym razie zalecane jest robienie regularnych przerw w prowadzeniu co dwie godziny.
Zacznijmy od najbardziej trywialnej rzeczy - bezpieczne zatrzymywanie samochodu. Kierowcy bardzo często bagatelizują zagrożenia i zatrzymują pojazd nocą w miejscu które nie koniecznie musi być bezpieczne. Oczywiście najrozsądniejszym miejscem jest parking, czyli wyznaczone miejsce do tego celu. Jeżeli jednak sytuacja tego wymaga - np. kierowca już jest tak bardzo zmęczony że musi to zrobić to należy po pierwsze postawić auto poza pasami drogowymi, najlepiej ustawić trójkąt oraz włączyć światła awaryjne. Pamietajmy - zostawiając pojazd na poboczu zawsze i bezwzględnie należy z niego wysiąść. Statystyki pokazują że bardzo dużo kolizji dochodzi na poboczach.
Czas prowadzenia auta znacząco wpływa na naszą fizjologię. Dwie godziny jazdy nocą skutkują, iż kierowca zaczyna popełniać bardzo niebezpieczne błędy w sztuce prowadzenia. Porównuje się to do błędów popełnianych przez osobę w upojeniu alkoholowym o wartości 0.5 promila. I tak idąc dalej kolejne godziny tylko pogarszają sprawę. Trzy godziny to już 0.8 promila, natomiast 4 godziny i więcej to odpowiednik ponad 1 promilu alkoholu we krwi.
Niestety wiele kierowców, bagatelizuje pierwsze objawy takie jak zmniejszony czas reakcji, czujności, częste ziewanie czy nierówny tor jazdy. Kierowcy zawodowi tym bardziej powinni bardziej zwracać na to uwagę, ponieważ spędzają zdecydowanie zbyt wiele godzin na ciągłym prowadzeniu pojazdów. Należy pamiętać, iż po wystąpieniu pierwszych symptomów należy odpocząć, przespacerować się, coś zjeść. Lecz przede wszystkim powinniśmy tak planować naszą podróż, aby takie sytuacje nie miały miejsca.
Kolejna sprawa to zachowanie bezpiecznego dystansu przed pojazdem nas poprzedzającym - niestety nagminnie łamana zasada przez polskich kierowców. Równie oczywista powinna być zasada dostosowania prędkości do warunków pogodowych na drodze. Droga hamowania nie powinna być dłuższa od zasięgu słupa światła naszych reflektorów - inaczej nie będziemy w stanie efektywnie wychamować jeśli nieoczekiwanie coś nam wyskoczy na drogę lub napotkamy jakąś przeszkodę.
